czwartek, 10 lutego 2011

Don't make me think

Konik bujany z jeźdźcem (18 x 12)
Nie zmuszaj mnie do myślenia to motto szkolenia/wykładu, w którym wczoraj wziąłem udział. Sformułowanie jest dość znaczące dla tematu wykładu, którym była użyteczność (usability) projektowania serwisów/aplikacji internetowych. Nie kwestionuje słuszności tego podejścia, bo też nie jest to blog poświęcony tego typu dywagacjom. Natomiast, co wydaje mi się bardziej istotne w kontekście tematyki, którą tutaj poruszam: w drugiej godzinie skoncentrowanie trochę mnie opuściło i myśli powędrowały w mimowolnie bliższe memu sercu rewiry zabawek.


Odwiedzając współczesne sklepy z zabawkami (zdarzają się na szczęście co raz częściej takie, których to nie dotyczy), albo szukając na prędce czegoś dla znajomych (czy dzieci znajomych) podczas frenetycznej jazdy z wózkiem po alejkach (hipermarketu), można dojść do wniosku, że nie zmuszanie do myślenia wdrożyły już dość dawno amerykańsko-chińskie koncerny z zabawkarskiego kręgu. Wciśnij guzik, a pstrokaty plastikowy kiczołek odtańczy skomplikowany układ (bo inny układ, elektroniczny, mu na to pozwoli). Zamigocze tysiącem barw, a za dodatkowe 4.99 kakofonia milusińskich dźwięków wzmocni nasze doznania.

Alternatywą bywa drewno i nie tyle zmuszanie, co zachęcanie do pomyślunku. Śliwa, grusza, czereśnia, jabłoń i wiele innych jego odmian i gatunków. Plus siła własnych łapek i wyobraźni.

Twórcą pięknych drewnianych zabawek mobilnych był projektant związany z warszawską Akademią Sztuk Pięknych - Jan Kurzątkowski (1899-1975). Interesowało go przede wszystkim meblarstwo i architektura wnętrz, ale być może fakt bycia cenionym pedagogiem skłonił go również w kierunku zabawkarstwa.

Ośrodek Wzornictwa Nowoczesnego Muzeum Narodowego w Warszawie posiada zbiór kilku pięknych zabawek jego autorstwa wykonanych w końcu lat 40. XX wieku. Flagowym nabytkiem jest Jamnik ultramarynowy poruszający uszami i merdający ogonem. W iluż ciekawych historiach brał udział? Tego nie wiem, ale czuję, że w większej ilości niż jego krewny, gadająco-jeżdzący jamniczek rasy plasticzanej z chińskim rodowodem. Moim osobistym faworytem jest jednak Konik bujany z jeźdźcem. Co też kłębi się w jego czaszce, nocna melancholia i zwątpienie? Emocje i uczucia raczej obce odlanym buźkom radosnych polipropylenowych kowbojów z uprzemysłowionego zachodu.

Fragment celnie charakteryzujący twórczość Jana Kurzątkowskiego (zaczerpnięty z katalogu towarzyszącego wystawie „Ale zabawki”, która miała miejsce w Muzeum Narodowym w Warszawie w czerwcu 2008 roku):

,,Przez wieki zabawki robiono z bardzo różnych materiałów. Od zawsze jednak bardzo popularne było drewno. Po pierwsze to tani materiał, po drugie można z niego zrobić dosłownie wszystko: od prostej figurki wystruganej z jednego kawałka po bardzo skomplikowane mechanizmy. A gdy doda się sznurek czy druciki, to taka drewniana zabawka ożywa - można ją ciąnąć, pchać, obracać, wprawiać w ruch wirowy. Porusza się, kręcąc uszami i ogonem jamnik w kropki i różowiutka świnka, buja się pyszny amarantowy konik. [...] Zabawki Kurzątkowskiego mają syntetyczne formy. Doskonale, w finezyjny i zabawny sposób, oddają charakter zwierząt. Szalone w kolorystyce, dowcipne, wzbudzają zachwyt zwłaszcza wśród starszych dzieci. Bo też nie są to zwyczajne zabawki. To zabawki wyjątkowe - artystyczne." (A.Maga, K.Rokosz, "ale zabawki, s.18, Wydawnictwo Bosz 2008)

Świnka (24 x 19 cm)

Jamnik (22 x 22 cm)
Zabawek Kurzątkowskiego poza drogą aukcyjną czy szperactwem po pchlich targach raczej nie nabędziemy (jeżeli jest inaczej bardzo proszę o kontakt). Natomiast istnieją ciekawe rodzime firmy wytwarzające zabawki z drewna. Warto poszukać. Przykładem może być chciażby firma BAJO, w której ofercie można dostać m.in. urokliwe tzw. przeszywanki.


Przeszywanki (© Bajo)

Nie twierdzę, że wszystkie plastikowe pełne elektroniki zabawki są złe i ogłupiające. Będą na to przykłady.

Fotografie zabawek Kurzątkowskiego pochodzą z katalogu ale zabawki, który ukazał nakładem wydawnictwa Bosz 2008.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...